Księża zażywali narkotyki, jeden nie żyje. W tle skandal obyczajowy
Belgijska prokuratura przekazała dziennikarzom, że 69-letni ksiądz spędzał wieczór ze swoim 60-letnim kolegą na plebanii w okolicach Antwerpii. Brytyjski duchowny poczuł się źle. Krótko po północy belgijski ksiądz wezwał służby ratunkowe, którym nie udało się reanimować jego towarzysza.
– Wygląda na to, że obaj mężczyźni zażyli razem ecstasy oraz uprawiali seks. Znaleziono również dwie tabletki ecstasy – poinformowała prokuratura.
60-letni ksiądz został przesłuchany przez sędziego śledczego i aresztowany. Oskarżono go o handel narkotykami, który zakończył się śmiercią.
Zdarzenie miało miejsce podczas pielgrzymki papieża Franciszka do Luksemburga i Belgii. Papież w sobotę przebywał w Belgii, gdzie spotkał się z 17 ofiarami nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa. Podczas spotkania powiedział, że Kościół „zaoferuje wszelką możliwą pomoc”, aby pomóc ofiarom.
Skandal z udziałem duchownych w polskim wydaniu
Do podobnego skandalu doszło we wrześniu w mazowieckim Drobinie. Na plebanii znaleziono ciało mężczyzny w łóżku wikarego.
Do tragedii doszło w sobotę, 7 września. Wtedy to na plebanii miała odbyć się impreza, której finałem było znalezienie zwłok 29-letniego mężczyzny. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, zmarły miał być przykuty kajdankami do łóżka wikarego. W fotelu obok miał spać pijany Grzegorz S., przebrany za króliczka. Wspomniane elementy wskazują, że na terenie plebanii mogło dojść do imprezy o charakterze erotycznym. Tych informacji jednak nie potwierdzają śledczy, ale o sytuacji chętnie opowiadają mieszkańcy Drobina.
Lokalni obserwatorzy zgodnie zauważają, że od dawna było wiadomo o ekscesach księży na plebanii. – Zjeżdżali się tam, urządzali imprezki i pili alkohol. Ale większość w to nie wierzyła. Ksiądz przecież powinien być wzorem. No to wyszło szydło z worka – stwierdził jeden z rozmówców Faktu.